Ostatnie dni upływają mi pod znakiem istnego pudełkowego szaleństwa. Postarzam, koloruję, maltretuję i te malutkie i te trochę większe. Dzisiejsze to stare puzderko z reliefami. Szkaradna taśmowa politura nie sprawiała mi wizualnej przyjemności, dlatego też postanowiłam się nad nią popastwić. Wykorzystałam kilka trików jakich nauczyłam się podczas mojej przygody z decoupagem i jak szalona pędzlowałam tu i tam. Następnie ze zwykłej chińskiej blaszki wykonałam coś na kształt zamka a stary rzemień zmieniłam w metalowy drut.
Wszystko to na nowe essowe wyzwanie do udziału w którym serdecznie Was zapraszam.
A gdyby naszła Was ochota na posiadanie takiego pudełeczka, śmiało możecie pisać ;) Pomaltretuję coś i dla Was.
Pozdrawiam
Magdalena
Byłam pewna , że to drut:-) fantastyczne mediowe czary!!
OdpowiedzUsuńO to chodziło ;) Miał być oryginalny drut, ale niestety deficyt takowego zmusił mnie do eksperymentu. Dziękuję za komplementy i odwiedziny.
Usuń