Zachłysnęłam się wówczas złoceniami. Jaki tego efekt możecie ocenić sami. Brak mi wprawy w uzywaniu złotka i całego tego misz maszu, więc proszę nie oceniać zbyt surowo. I ten piękny powojnik na serwetce. Ech, szkoda, że nie mam jeszcze jednej. Zmajstrowałabym z nią coś jeszcze...
Bejca zmieszana z farbą akrylową. Trochę pasty strukturalnej. I oto on. Chętnie poczytam Wasze opinie. CU.