Warsztaty z Mariuszem Gierszewskim- Scrap Manem, to zastrzyk pozytywnej energii. To fakt. Do tego fantastyczna zabawa i kompletnie inna tematyka.
Na zajęciach wykonywaliśmy tagbook w stylu vintage. Pracowaliśmy na produktach Primy, które są fantastyczne. Miałam okazje skorzystać z mgiełek Color Bloom, które są obłędnie drogie, ale efekty...ech! Zresztą zobaczycie sami.
Do tego efektowne dodatki, nawet udało się dorwać nowość premierową- kwiatuszka i nową kolekcję papierów. :)
Całość postarzona Distressami w trzech kolorach. I już wiem, że będą to kolejne tusze, które może mnie zrujnują, ale efekt jest oszałamiający.
Jeszcze brakuje mu kilku dodatków, ale jak zrobię swoje zdjęcia ślubne w stylu pasującym do albumu, to dopiero je dopasuję.
Ale dość gadania. Obejrzyjcie moje dzieło i oceńcie sami.
Przy okazji są fotki z bloga Skrapowiska, które udostępniła Bea. Uwieczniona przy scrapowaniu. ;)
ScrapMan - Mariusz Gierszewski. Nasz super wykładowca
A ja sobie distressuję
Warsztacik Nolanny. W domu jest dużo gorzej :)
I jeszcze kilka foci od Kasi z poszesnastej.pl
wymianka zakładkowa
Zgłaszam swojego tagbooka na wyzwanie. W sumie to pierwsza iście vintageowa praca w moim życiu. :)