Heloł heloł!
Czasami jest taki dzień gdy cieszysz się podwójnie. Bo nie dość, że robisz coś co lubisz to jeszcze ktoś Ci powie, że to fajne. I ten post jest o takim właśnie cieszeniu się. A to za sprawą gościnnych występów na blogu Paper Passion.
Z cudnych niezapominajkowych papierów zrobiłam layout. A layout wykonałam na bazie szkicu jaki pojawił się na blogu The Scrappy Scetches. Cóż, robić. Tylko zgłosić pracę na ten historyczny, pierwszy wyzwaniowy layout.
O ten, choć w moim wykonaniu lekko odwyrtnięty. Obrazek podlinkowany do wyzwania, gdyby ktoś chciał się jeszcze załapać. :)
A to już moja inspiracja :D