Jeśli coś robię, to robię to pasjami. Jak mam jakieś zapotrzebowanie intelektualne na brzydotę, jest to idealny stan ducha na art journal. Gdy mam ochotę zrobić coś pięknego, do ręki biorę drewno. Z szacunku do natury oszczędnie obrabiam tę materię, gdyż malutka chwila nieuwagi i wszystko diabli biorą, a efekt końcowy nie powala.
Tym razem było inaczej. W głowie jasny pomysł i dążenie do celu. O tym jak to zrobiłam napisałam w tym poście ===>>> klik, klik. Tutaj trochę zdjęć.
Serdecznie zapraszam!
Dziękuję za odwiedziny.
jakiez to sliczne:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńjestem powalona na łopatki - pudełko zacwyca! :) trzymaj kciuki - przede mną media w tym tygodniu!...
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki. Aaaa czasem mi coś wyjdzie. O dziwo mnie też się podoba ;)
UsuńCudo! Nawet pomyślałaś o ozdobieniu boku pudełka... I ta baletnica w spódniczce z kwiatków...
OdpowiedzUsuńNo trzeba ozdabiać, bo nie zawsze patrzymy z góry. Choć u mnie takie pudełka stoją na boku. Jeszcze muszę popracować nad środkiem. A baletnica faktycznie kwiatowa. :)
UsuńŚliczna skrzyneczka, cudny kolor, perfekcyjne wykonanie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i komplementy :)
UsuńOdlot co tu dużo mówić.....ty wiesz ze to moja ulubienica!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Mega!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńWieeem :DDDDD I bardzo mnie to cieszy :D
Usuńrewelacyjna szkatułka baletnica piękna
OdpowiedzUsuń