W tej aurze trochę zmieniłam kolorki na blogu i profilu na fejsie. Żeby było radośnie i pastelowo. I coś czuję, że moje prace też będą pastelami kusić. Jakoś tak mnie naszło na rozbielone kolorki. :)
W ten klimacik idealnie wpasuje się druga karteczka, wykonana na warsztatach u Enczy.
Zostało mi wówczas trochę czasu, po wykonaniu podstawowej kartki i nie omieszkałam zrobić jeszcze jednej, z dostępnych materiałów. Pierwszy raz miałam też okazję skorzystać z Big Shota i powiem wam, że się napaliłam. Chyba zacznę odkładać wreszcie kasę na to cudo. :) No i stempelki motylki, Primy Finnabair... :D
A tu kilka zdjęć. Pierwsze przeniesie was na stronę Skrapowiska. A link na bloga, osóbki, która wykonała i udostępniła scrapomaniaczkom fotki - Bea
Jeszcze raz dzięki!
Twórczy proces myślowy czyli Nolanna, a w tle Ullika z tworzonewdomu.blogspot.com
I wspólne fotki
Losowanie w wymiance zakładkowej
No i Mistrzyni w akcji. :)
Nooo... Ja również poczułam wiosnę, kiedy tylko ujrzałam pracę Twą :)
OdpowiedzUsuńNo Karolcia dziękuski :D Pastelove coś się te najbliższe dni zapowiadają :D
UsuńJa też lubię pastele. Świetna praca. Warsztatów z Encza zazdroszczę i tez się przymierzam.
OdpowiedzUsuńPolecam Big Shota. Sporo ułatwia, wzbogaca pracę chociaż trzeba uważać żeby prace nie były całe wykrojnikowe. .. sporo blogów wpadło w te pułapkę. Niestety. Życzę zdrówka i mega energii do tworzenia.
Dziękuję za wizytę i miłe słówa. Big Shota koniecznie sobie sprawię, bo głównie marzą mi się wykrojnikowe napisy. :) A warsztaty z Enczą polecam gorąco, bo to fantastyczna osóbka z doskonałym warsztatem. Trzymam kciuki za spełnianie marzeń. :)
UsuńPozdrawiam serdecznie, karteczka prezentuje się pięknie iście wiosennie, wiosennych akcentów nam trzeba zwłaszcza dziś, gdy za oknem śnieżyca:-)
OdpowiedzUsuń