16 września 2013

No nie mogłam się powstrzymać! Tak mi się spodobało robienie ostatniej kartki, że usiadłam i popełniłam następną. To kolorowanie, stemplowanie... Ech, zdjęcia nie oddają uroku, niestety. Na żywo błyszczą się te moje cudeńka. Pierwszy raz moje  "dzieło" sprawiło mi tyle radości.
Nie wiem jak innym, ale mnie się podoba. ;)

Technika wykonania ta sama. Napis wystemplowany, a różyczki quillingowo zakręcone i popaćkane tuszem.  W środku, wklejona karteczka na życzenia, bo nie wiem jak na oryginalnej kartce upaćkanej farbą, będzie przyjmował się tusz z jakiegoś pisadła.





Małe zbliżenie na różyczki...







Tak się prezentuje karteczka od... tyłeczka ;D



Środek, bez karteczki...



... i z karteczką na życzenia.



I w całej okazałości.



Pozdrawiam cieplutko!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Fajnie, że tutaj jesteś. Może podzielisz się ze mną, swoimi wrażeniami? :)
It's nice that you are here. Can you share with me your experience? :)