Zaraziłam się i ja. Kilka kawałków pianki foamiran (nie będę tu się wynaturzać co to, bo internet scrapowy, aż huczy od tych wiadomości) i już kolejny bakcyl połknięty. Nawet tym razem zrobiłam sama pręciki. Od dawna próbowałam z różnymi formami do kwiatków, ale wciąż mi nie wychodziły. A to papier, a to papier a to papier... A ta pianka, przy bliższym poznaniu procentuje. Chyba mam nową koleżankę...
Pozdrawiam ciplutko
Śliczne kwiaty! Ja też się powoli wkręcam w piankę, fajna zabawa :)
OdpowiedzUsuńWitaj! Dziękuję :) Udanej zabawy, będę podglądać Twoje dzieła. ;)
UsuńHej hej dawno nie bylam u Ciebie zreszta u siebie tez nie :)) kwiatuszki fajne wygladaja na trudne do zrobienia. Pewnie trzeba miec cierpliwosc do takich malenstw. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFAJNE! Pastelowe, słodkie, cieplutkie, letnie, apetyczne jak Ty!!!
OdpowiedzUsuń