20 grudnia 2012

Rozważna czy romantyczna?

   Przeglądając internet czasem trafiam na fantastyczne perełki. I zazdroszczę troszeczkę, że ktoś ma takie cudeńka a ja biedna nie. ;D  I co robię w takiej chwili?? Biegnę do sklepu (czasem internetowego) i kupuję części, które poskładam w całość.


Historia tych doniczek jest długa, gdyż robiłam je kilka tygodni. Niby miałam na nie pomysł, a jakoby go nie było. Wiedziałam, że mają mieć coś wspólnego z lawendą, mają być praktyczne, pasować do sypialni  i... na tym koniec. To co wyszło, przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Sama nie mogłam uwierzyć, że drzemią we mnie pokłady skrywanej romantyczności manualnej. A jednak! ;)











Wszystkie doniczki pomalowałam przy pomocy gąbeczki, fioletową farbą Rico Design, dostępną w sieci Empik. Środek pociągnęłam delikatnie crackle country, a na to naniosłam nierównomiernie białą farbę akrylową. Wycięte wzory z serwetki ponaklejałam na środku, a brakujące elementy transparentnych obrazków uzupełniłam inną. Całość pociągnięta raz lakierem, ale nie pamiętam jakim. Zdaje się, że wodnym, lub akrylowym. Wstążeczki , przyklejone na klej na ciepło z pistoletu, i tak też zostały zmontowane kokardki.

Doniczek używam jako osłonek na inne doniczki, wówczas nie ma problemu z domywaniem ich z ziemi przy przesadzaniu.




2 komentarze:

  1. Dotarlam do Ciebie. :) co za niespodzianka! Odkrylam mojego bloga u Ciebie na listwie. Jak milo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło, że jesteś. :) Jak mi się coś spodoba to dodaję, żeby być na bieżąco.

      Usuń

Fajnie, że tutaj jesteś. Może podzielisz się ze mną, swoimi wrażeniami? :)
It's nice that you are here. Can you share with me your experience? :)